Wyobraź sobie sytuację, w której napierniczasz od roku na pełnych obrotach, jesteś produktywnym pracownikiem. Jesteś uradowany z efektów swojej pracy. Wtedy przychodzi PM i mówi, że klient jest z Was niezadowolony, bo jesteście jego zdaniem mało produktywni.
What the hell?
Przecież spalamy z każdym sprintem więcej Story Pointów. Burndown leci w dół jak szalony. Dlaczego?
Dziś na stół bierzemy produktywność. Czym jest, a czym nie jest? Komu opłaca się być produktywnym oraz czego można się nauczyć od Lebrona James, czterokrotnego mistrza NBA oraz 9 krotnego finalisty NBA w ciągu ostatnich 10 lat?